piątek, 27 listopada 2015

Boston mamy problem !!!

Boston mamy problem! Jak to? A no tak... W nocy Filipek zagorączkował, rano gdy się obudził nie chciał pić ani jeść. Zaglądnęłam do gardła, a tam masakra.  Wyglądało mi to na anginę, więc wizyta u lekarza. Między czasie, dzwoniąc do Mai przedszkola dowiedziałam się, że panuje bostonka. Gdy przyjechaliśmy do pani doktor Filip miał wysypkę na rączkach, nóżkach wokół ust. Rano tego nie było. Diagnoza - choroba bostońska. A co to takiego? Choroba bostońska, wysypka bostońska, choroba stóp, dłoni, ust, bo tak to ustrojstwo się nazywa, rozprzestrzenia się bardzo szybko, bo jest bardzo zaraźliwa, zwłaszcza w dużych skupiskach dzieci (jak np. w przedszkolach, żłobkach), gdyż łatwo przenosi się przez ślinę i dotyk. Do typowych objawów bostonki należy:
  • gorączka do 39 st. C, najczęściej krótkotrwała, mijająca po 2-3 dniach,
  • wysypka na dłoniach, stopach i jamie ustnj utrzymująca się 7-10 dni,
  • wysypka może się pojawić również na genitaliach, pachwinach i pośladkach.
Niestety chorobie towarzyszy ogólnie złe samopoczucie, najgorsze są pęcherze surowicze w jamie ustnej i gardle, które przekształcają się w owrzodzenia i nadżerki, przy przełykaniu powodując ból.
Jest to choroba wirusowa, więc leczenie jest objawowe. Jak w każdej chorobie, ważne jest nawadnianie. Niestety z tym u nas jest problem. Mały odmawia czegokolwiek. Gardło wygląda okropnie i nawet śliny nie chce przełykać, do tego cały czas na rączkach i ogólnie jest rozdrażniony i sam nie wie co ze sobą począć. 
Oby było coraz lepiej... Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz