wtorek, 24 listopada 2015

Ogień

Wczoraj wieczorem, po przeczytaniu bajeczki, Maja pyta się: mamo, z czego się składa ogień? Opowiedziałam, że ogień jest procesem spalania, podczas którego wydziela się duża ilość energii. A z czego się składa, to już pasuje zapytać fizyka czy chemika :) Choć nie wiem z czego się składa, a nawet gdy już wiem (mama się douczyła ;), to jak to wytłumaczyć 5-letniemu dziecku? Postanowiłam zrobić eksperymenty, to co tygryski lubią najbardziej.

Eksperyment 1: Co daje ogień?
Materiały: paląca się świeczka, słoik.

Zapaloną świeczkę przykrywamy słoikiem. Po kilku chwilach delikatnie dotykamy słoik. Słoik jest ciepły, czyli ogień daje nam ciepło.

Eksperyment 2: Czego potrzebuje ogień?
Materiały: 4 świeczki - podgrzewacze, słoiki różnych wielkości.



Zapalamy świeczki, nakrywamy je słoikami i obserwujemy co się dzieje. Najpierw wszystkie świeczki palą się jednakowo mocno, po chwili płomień w najmniejszym słoiku gaśnie, nieco dłużej pali się świeczka w ciut większym słoiku, ale też gaśnie, trzecia świeczka pali się, jak dotąd najdłużej.

Jednak w największym słoiku, świeczka pali się najdłużej.


Dlaczego tak się dzieje? Otóż płomień paląc się zużywa tlen do oddychania. Kiedy go zabraknie, płomień gaśnie. Świeczce potrzebny jest tlen, aby się paliła.

Eksperyment 3: Co powstaje podczas spalania świeczki?
Materiały: łyżeczka, paląca się świeczka.
Przez kilka chwil osoba dorosła trzyma łyżeczkę nad płomieniem. Po chwili łyżeczka pokryje się sadzą.

Sadza powstaje w trakcie niepełne spalania materiałów zawierających w swoim składzie chemicznym węgiel.
Nasze piękne odciski palców :)

Eksperyment 4: Co powstanie kiedy spalimy kartkę?
Materiały: naczynie, w którym można spalić kartkę, kartka, zapałki.
Wszystkie czynności wykonuje osoba dorosła. Podpalamy kartkę i zostawiamy aż się spali.



Z kartki został popiół, który jest inny w dotyku jak sadza. Oczywiście tylko po wystygnięciu możemy dotykać.

Oprócz eksperymentów, były pogaduszki. Tłumaczę, że dzieciom nie wolno bawić się zapałkami, ogniem. Maja: mamo przecież ja o tym wiem! O tym jak się zachować, gdy się pali, jak gasi się ogień. Maja: mamo, przecież ja to wiem! A skąd - się pytam? No przecież z bajki strażak Sam :)
Pozdrawiam :)

Wszystkie eksperymenty należy robić pod nadzorem osoby dorosłej! Nie należy zostawiać dziecka samego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz