czwartek, 14 stycznia 2016

Druszlak i druciki :)

Witam Was serdecznie :) czy u Was też czas pędzi jak szalony? Dzień za dniem umyka w zastraszającym tępie, ledwo się zacznie już się kończy. U mnie noc mogłaby być dłuższa, bo synkowi coś się ze spaniem pomyliło hehe idzie spać wieczorem jak zawsze, usypia, by po godzinie czy pół się obudzić  z naładowanym akumulatorem i wariować do 12. Można siedzieć, tylko ja rano muszę wstać, a królewicz przebudzi się z rana na mleczko i śpi dalej. Nie budzę, bo mi go szkoda, że do późna nie spał, niech odeśpi. Może się w końcu unormuje i mama pójdzie normalnie spać ;)
Gotując obiad zawsze mam małego pomocnika, raz mniej raz bardziej pomaga. Mój syn jak na razie zapowiada się na master chefa lub tancerza, a nie na piłkarza ;)
Żeby spokojnie ugotować obiad, wyciągnęłam metalowy druszlak, druciki kreatywne, pąpony i mały pomocnik miał swoje zajęcie. Polecam :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz