poniedziałek, 4 stycznia 2016

Witam w Nowym Roku

Witam Was serdecznie w Nowym Roku. Życzę Wam, aby był lepszy od starego, żeby było zdrowie, bo ono jest najważniejsze, wszystko inne przyjdzie, wypracuje się, pomyślności, szczęścia, pieniędzy nie życzę, jak kiedyś przeczytałam: ludzie na Titanicu mieli pieniądze tylko im szczęścia zabrakło, więc oby nie brakło, serdeczności, zrozumienia dla drugiego człowieka, spokoju, wytrwałości, cierpliwości, spełnienia marzeń. Tego Wam jak i sobie życzę ;)
 Jak co roku zaczęła się nagonka na Jurka Owsiaka, na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i tak się smutno na sercu robi. Trzy razy byłam wolontariuszem Wielkiej Orkiestry, pamiętam jak powiedziałam do przyjaciółki: oby nigdy sprzęt kupiony przez Orkiestrę nie był potrzebny mojemu dziecku (Madzia pamiętasz? ). Jak się okazało, kilka lat później był potrzebny, uratował mojej Córce życie. A gdyby nie było Orkiestry, nie było tego sprzętu? Nawet nie myślę i nie roztrząsam, ale szlak mnie trafia jak słyszę te wszystkie beznadzieje komentarze. Nawet nie można zliczyć ilu dzieciom, ludziom pomógł sprzęt zakupiony właśnie przez Orkiestrę i niedobrego Owsiaka. Kiedy jest się w szpitalu i widzi na ilu rzeczach jest przyklejone serduszko to aż strach pomyśleć, co by było gdyby tego nie było. Niech się jeden z jedną zastanowią aż coś powiedzą, bo wszystko jest dobrze kiedy nie potrzebujemy pomocy. Co wtedy kiedy sprzęt z serduszkiem może uratować nam lub naszym bliskim życie? Odmówić, nie pozwolić podłączyć, bo przecież to od Owsiaka? Każdy z nas jest tylko i aż człowiekiem, każdy z nas popełnia błędy, jest omylny, ale Owsiak przy wszystkich swoich wadach ma wielkie serce. Był i jest nadal w stanie poruszyć miliony serc do pomocy. I niech tak będzie, niech Orkiestra dobrych serc gra do końca świata i jeden dzień dłużej!!! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz